Tym razem miałam ogromną przyjemność być świadkiem magicznego dnia - ślubu i wesela Darii i Tomka.
Początek dnia zarezerwowaliśmy na przygotowania Darii, które odbyły się w domu, w otoczeniu najbliższych - mamy i świadkowej. Atmosfera była nasycona emocjami, a chwile dzielone z najbliższymi nabrały szczególnego znaczenia. Wspólnie z mamą i świadkową, Panna Młoda ubierała swoją wymarzoną suknię ślubną i doborowe dodatki. A wszystko to przy toastach, które stały się swego rodzaju tradycyjnym gestem na powitanie tego wyjątkowego dnia!
Tomek, zamiast klasycznych przygotowań, postanowił połamać schematy. Jego pasją jest koszykówka, więc spotkaliśmy się na boisku. Tomek w towarzystwie kolegów i świadka uczcił ten moment butelką whisky na czerwonym tartanie. Atmosfera była niesamowita, a chwile spędzone z przyjaciółmi z pewnością utkwiły w pamięci.